Prywatne życie Agaty Mróz
Jak wiecie 11.05.2012r. na polskie ekrany wszedł film pod tytułem "Nad życie ".Inspirowany życiem Agaty Mróz ,którą główną rolę zagrała Olga Bołądź oraz Michał Żebrowski .. Film przedstawiał wiele wątków podejmowanych przez Agatę Mróz ..
Agata Mróz urodziła się w Dąbrowie Tarnowskiej, jednak dzieciństwo i młodość spędziła w Tarnowie, gdzie rozpoczęła przygodę z siatkówką.
W czerwcu 2007 wyszła za mąż za Jacka Olszewskiego. 12 stycznia 2008 roku ogłosiła, że spodziewa się dziecka. 4 kwietnia 2008 urodziła córkę Lilianę, która jest wcześniakiem.
22 maja 2008 przeszła udany zabieg przeszczepienia szpiku kostnego w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznejwe Wrocławiu. Czternaście dni po przeszczepie zmarła w wyniku posocznicy i związanego z nią wstrząsu septycznego[2]. Agata miała 26 lat. Została pochowana na cmentarzu w Tarnowie - Krzyżu, w północnej części miasta (Plan do
jścia do grobu).
jścia do grobu).
Agata Mróz pochodziła ze sportowej rodziny. Oboje rodzice uprawiali w młodości sport, jej rodzeństwo robi to obecnie. Siostra Katarzyna jest także zawodową siatkarką, a brat Paweł zaś zawodowym koszykarzem.
Agata Mróz-Olszewska urodziła się 7 kwietnia 1982 roku w Dąbrowie Tarnowskiej. Zmarła 4 czerwca 2008 roku we Wrocławiu po nieudanym zabiegu przeszczepu szpiku kostnego. Agata Mróz to jedna z najwybitniejszych polskich siatkarek ostatnich lat. Bez wątpienia jedna z najlepszych i najbardziej utalentowanych środkowych.
Jak często mówili o nie fachowcy na pewno najlepsza w kraju, a może i na świecie. Złota medalistka mistrzostw Europy z roku 2003 i 2005, dwukrotna mistrzyni Polski w barwach BKS Stali Bielsko-Biała i Hiszpanii z Gruppo 2002 Murcia, gdzie grała wspólnie ze swoją przyjaciółką z siatkarskich boisk Małgorzatą Glinką-Mogentale. To właśnie Agata razem ze słynną już drużyną Złotek, nazwaną nawet przez byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego prawdziwym dobrem narodowym spowodowała w roku 2003 niespodziewany boom na żeńską siatkówkę w Polsce.
Siatkówka była dla Agaty całym życiem, ale zawsze jej największym marzeniem było założenie rodziny. Podkreślała, że tylko ona daje prawdziwe szczęście. W 2006 roku na nartach w Szczyrku poznała swojego przyszłego męża, Jacka Olszewskiego. W czerwcu 2007 roku w Tarnowie para wzięła ślub. Rok później, na trzy dni przed 26. urodzinami Agaty na świat przysza ich córeczka Liliana.
Agata Mróz była już wtedy poważnie chora. Od 17. roku życia siatkarka cierpiała na mielodysplazję szpiku i choć choroba na kilka lat się cofnęła, z nową siłą uderzyła pod koniec 2006 roku. Mróz zdążyła jeszcze wyjechać do Hiszpanii, wywalczyć tytuł mistrza kraju, ale po zakończeniu sezonu ogłosiła, że ze względu na zły stan zdrowia przerywa sportową karierę. Stało się jasne, że tylko przeszczep szpiku kostnego może uratować jej życie. I kiedy Agata czekała już tylko na wyznaczenie daty zabiegu, dowiedziała się, że jest w ciąży.
Wiedziała, że urodzi dziecko pomimo tego, że wielu, nawet lekarzy jej to odradzało. Wtedy także Agata wspólnie z mężem Jackiem postanowiła, że jej choroba może pomóc innym potrzebującym. Najpierw zaapelowała do ludzi, aby oddawali krew (miała rzadką grupę -Brh-), która może pomóc nie tylko jej, ale też wielu innym ludziom.
Zachęcała, aby coraz więcej osób zgłaszało się do punktów krwiodastwa w całej Polsce. Później, nawet kiedy choroba zmusiła ją do długotrwałego pobytu w szpitalu, tłumaczyła jak ważny jest przeszczep szpiku i że ciągle brakuje dawców. Wspólnie z innymi siatkarkami i siatkarzami wzięła udział w sesji zdjęciowej do kalendarza Fundacji 777 Agata 2008.
Celem akcji było zebranie funduszy na leczenie siatkarki oraz gromadzenie pieniędzy na ośrodek rehabilitacyjny dla sportowców, którzy przedwcześnie musieli zakończyć karierę oraz dla dzieci po przeszczepie.
Wola walki Agaty i jej chęć życia poruszyła wszystkich. Nie tylko tych, którzy od lat interesowali się siatkówką. Po jej śmierci przyjaciele siatkarki oraz jej mąż, Jacek postanowili, że dzieło Agaty nie pójdzie na marne, bo działać trzeba dalej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz